W czerwcu, w Dublinie odbędą się wybory Miss Polonia Irlandii. Miło mi poinformować, że zostałam jednym ze sponsorów. Na zwyciężczynię czeka wiele atrakcyjnych nagród oraz udział w finale konkursu w Polsce. Z mojej strony laureatka może liczyć na
tiulową sukienkę, taką jak prezentowaną na zdjęciach poniżej oraz zamszową kopertówkę, która otrzymają również obie wicemiss :)
Jeżeli mieszkacie w Irlandii, chciałabym Was serdecznie zaprosić do zgłaszania się do udziału w konkursie, castingi odbędą się już pod koniec marca. Wszelkie informacje są umieszczane na bieżąco na blogu wydarzenia
http://misspoloniairlandii.blogspot.com/ .
Przygoda czeka :)
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam
Irmina
cudowna ta sukienka bardzo efektowna pomimo swojej prostoty! cudowne dzieło :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że znajdą się też inni sponsorzy i dziewczyny, które znajdą się w finale będą mogły liczyć na jakieś poważne nagrody. No chyba, że to jakieś marne wybory...
OdpowiedzUsuńMyślę, że tu chodzi o zabawę, ducha rywalizacji:) Nagrody są chyba bardziej symboliczne. Przepocona sukienka, którą Irmina miała w klubie, potem modelka na sesji zdjęciowej... W ogóle to bez urazy, ale sprzedawanie, czy przeznaczanie na "trofea" używanych rzeczy jest dla mnie jakieś niesympatyczne.
UsuńSukienka ze zdjęć to nie mój prywatny egzemplarz, tylko kolejna, uszyta w rozmiarze 38, została założona tylko na sesję, a potem sprzedana. Nie zamierzam się pozbywać mojego prywatnego egzemplarza i nikt oprócz mnie go nawet ani razu nie założył ;/ KTO POWIEDZIAŁ, ŻE ZWYCIĘŻCZYNI OTRZYMA UŻYWANĄ SUKIENKĘ Absolutnie nikt! Sukienka przeznaczona na nagrodę jeszcze nie powstała, dopiero ją uszyję. Proszę mi wybaczyć, ale aż się wkurzyłam, że ktoś może mi narzucać taką ignorancję, a Twoje myślenie drogi anonimie jest żenujące, skoro myślałeś, że przeznaczę na nagrodę używaną rzecz ;/
Usuńto, że sukienka będąca nagrodą wygląda tak jak prywatny egzemplarz Irminy nie oznacza, że jest to ta sama sukienka... Gdybyś pomyślał Anonimie, zamiast od razu pisać... ehhh
UsuńA to co innego:) Nie irytuj się tak, nie sprecyzowałaś tego w poście, to skąd mamy wiedzieć:) Nie bulwersuj się. Meliskę sę zaparz. A sukienka może być, za duży podkrój pachy, jak to poprawisz przy następnej sztucę, to będzie nawet do noszenia. pozdrawiam i życzę spokojnej nocy.
Usuńsprawdź sobie w słowniku co to jest "ignorancja" bo zdaje się masz problemy ze znaczeniem polskich słów.
Usuńgenialna sukienka!
OdpowiedzUsuńTe kopertówki wyglądaja trochę jak powłoczki na poduszki;P Jakby były sztywne i miały łańcuszek, to by były bardziej jak torebki.
OdpowiedzUsuńKochana Irmino, nawet się nie tłumacz z dziwnych podejrzeń anonimowych komentatorów! Oszczędzaj swe nerwy :) Daj spokój :) Cieszę się, że idziesz do przodu jak burza! Trzymam kciuki! Pozdrawiam - Magda z Irl.
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimie, nie ładnie tak oceniać nie pytając najpierw o szczegóły. Objechałeś Irminę z góry i tyle. Sukienka jest fantastyczna, a Ty Irmino nie denerwuj się, ludzie są różni:)))
OdpowiedzUsuńta sukienka jest zajebistaaaaaaaa!
OdpowiedzUsuńA ile kosztuje taka sukienka?
OdpowiedzUsuńbardzo FAJNA sukienka!
OdpowiedzUsuńfajnie, że Irmina idzie do przodu jak burza. Pomysły ma fajne, ale jak czasami ktoś wspomni w komentarzu wykończenie nie zawsze jest estetyczne i tu ma jeszcze sporo do nadrobienia... Dużo szyłam swego czasu, bardzo oryginalne kreacje, czasami ręcznie malowane, wzbudzały podziw, jednak nie było możliwości takiego lansowania jak teraz przez internet. Też byłam samoukiem ale wiele się uczyłam od innych, z książek o szyciu... Nie wiem czy wszystkie ochy i achy nad twórczością autorki są szczere, bo ja widzę wiele niedociągnięć czy złej formy... i za taką cenę nie wszystkie modele bym kupiła...
OdpowiedzUsuńAle życzę ci abyś dalej się tak rozwijała jak do tej pory, bo pomysły masz świetne... Szczególnie te kolory, których jeszcze za mało w ubraniach widocznych na mieście i pomysłowe fasony. A dobry projektant nie musi dobrze szyć od tego ma dobrego krawca/krawcową i z takim zespołem może podbijać świat...
pozdrawiam