Dzisiaj mam dla Was obiecaną sukienkę, którą sama zaprojektowałam i uszyłam specjalnie z myślą o nocy sylwestrowej :)
Pomysł na nią krążył mi po głowie od kilku miesięcy i muszę przyznać, że wyszła mi całkiem jak ta wymarzona. Tym razem postawiłam na czerń. Mimo, że nie do końca przepadam za tym kolorem to fascynuje mnie kombinacja tiulowych wstawek w sukienkach właśnie w tej barwie.
Wykonałam ją z grubej bawełny z elastanem oraz tiulu elastycznego. Dekolt oraz wycięcie na plecach obszyłam ręcznie szklanymi koralikami. Dzięki temu kreacja jest bardziej elegancka i zastępuje biżuterię :)
Starałam się podkreślić walory swojej sylwetki oraz ukryć to co trzeba :) Nie wiem jak Wam się spodoba, ale mnie bardzo, a do tego czuję się w niej kobieco i z klasą!
Mam nadzieję, że dobrze sprawdzi się na parkiecie :)
Kochani, chciałabym życzyć Wam wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2013 roku. Przede wszystkim aby spełniły się w nim Wasze marzenia i w Waszym życiu panowało szczęście. A co do dzisiejszej, sylwestrowej nocy, aby była szalona, huczna, niezapomniana i spędzona w gronie najbliższych Wam osób.
Szczęśliwego nowego roku! :)
TRANSLATE
poniedziałek, 31 grudnia 2012
niedziela, 30 grudnia 2012
Red peplum coat
Święta już dawno za nami, przedwczoraj zakończyłam nudną pracę w sklepie, sukienka sylwestrowa dokończona dzisiaj w nocy, a zaraz po hucznej, noworocznej zabawie, rzucam się w wir nauki, blogowania i... chodzenia na siłownię :)
Dzisiaj mam dla Was kolejny zimowy zestaw, w którym dominuje czerwień, a jutro lub w nowym roku, wszystkich ciekawskich zapraszam na bloga. Już nie mogę się doczekać aby pokazać Wam sukienkę, którą szyłam długimi godzinami!
Życzę Wam szampańskiej sylwestrowej zabawy do białego rana!!!
P.S. Najlepsze życzenia imieninowe dla wszystkich Irmin! :)))
TRANSLATE
piątek, 21 grudnia 2012
Do końca świata i jeszcze dłużej
Dzisiaj, z okazji końca świata, mam dla Was wpis ze stylizacją. Mimo, że kalendarzowa zima nadejdzie już jutro, w Poznaniu w ostatnich dniach nie było aż tak zimno. Zdążyłam już przetestować mój najnowszy płaszczyk z Sheinside, który z małym bólem serca przechowam w szafie na cieplejsze dni.
Nie wiem jak u Was, ale całe świąteczne szaleństwo dopiero przede mną. W grudniu, żyję właściwie tylko pracą, w której przesiaduję niemal non stop , a w nieliczne wolne dni odpoczywam. Cieszę się, że kończę ją zaraz po świętach i będę mogła wrócić do moich pasji, nauki, jak i obowiązków. Uważam nawet, że pracowanie po 12h w sklepach w centrach handlowych i to niemalże cały czas stojąc, powinno być zabronione, albo przynajmniej o wiele lepiej płatne :D To moja kolejna praca, która dała mi do zrozumienia, że najwyższa pora otworzyć własny biznes i zacząć zarabiać na siebie. Założenie własnej firmy, będzie jednym z moich postanowień na nowy rok.
P.S. Wybaczcie spuchniętą buzię, ale ostatnio miałam wyrywany ząb :D
Pozdrawiam Was serdecznie
TRANSLATE
Nie wiem jak u Was, ale całe świąteczne szaleństwo dopiero przede mną. W grudniu, żyję właściwie tylko pracą, w której przesiaduję niemal non stop , a w nieliczne wolne dni odpoczywam. Cieszę się, że kończę ją zaraz po świętach i będę mogła wrócić do moich pasji, nauki, jak i obowiązków. Uważam nawet, że pracowanie po 12h w sklepach w centrach handlowych i to niemalże cały czas stojąc, powinno być zabronione, albo przynajmniej o wiele lepiej płatne :D To moja kolejna praca, która dała mi do zrozumienia, że najwyższa pora otworzyć własny biznes i zacząć zarabiać na siebie. Założenie własnej firmy, będzie jednym z moich postanowień na nowy rok.
P.S. Wybaczcie spuchniętą buzię, ale ostatnio miałam wyrywany ząb :D
Pozdrawiam Was serdecznie
TRANSLATE
wtorek, 18 grudnia 2012
Spotkanie blogerek w BulwarShop w Warszawie
W piątek siódmego grudnia, miałam przyjemność spotkać się z Agatą i Glamouriną w małym, ale klimatycznym sklepie BulwarShop w Warszawie.
Sklepik mieści się w centrum i jest prowadzony przez dwie przesympatyczne właścicielki. Można w nim znaleźć wiele dodatków, ubrań casualowych, jak i autorskie dzieła młodych projektantów. Panowie również znajdą tu coś dla siebie, a wszystko to w bardzo przystępnych cenach.
Spotkanie upłynęło nam na miłych pogawędkach przy pysznych przekąskach, oraz drobnych zakupach.
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam Was do odwiedzenia tego sklepu, w którym z pewnością drzemie potencjał.
TRANSLATE
Sklepik mieści się w centrum i jest prowadzony przez dwie przesympatyczne właścicielki. Można w nim znaleźć wiele dodatków, ubrań casualowych, jak i autorskie dzieła młodych projektantów. Panowie również znajdą tu coś dla siebie, a wszystko to w bardzo przystępnych cenach.
Spotkanie upłynęło nam na miłych pogawędkach przy pysznych przekąskach, oraz drobnych zakupach.
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam Was do odwiedzenia tego sklepu, w którym z pewnością drzemie potencjał.
TRANSLATE
czwartek, 13 grudnia 2012
DIY: Zdobiony naszyjnik z filcu
Ostatnio w końcu znalazłam trochę czasu na wykonanie czegoś kreatywnego. Marzył mi się krótki, zdobny naszyjnik wykonany własnoręcznie z różnych materiałów. Oczywiście zamiast kupować takowy, postanowiłam sama poruszyć własną wyobraźnię i po prostu taki zrobić.
Właściwie to jeśli chodzi o naszyjniki, od zawsze preferuję długie wisiory z dużymi zawieszkami, które mam wrażenie, że optycznie mnie wydłużają i po prostu pasują do mojej garderoby. Tego typu ozdoba na wstążce, jest dla mnie miłą odmianą. Wykonanie jej zajmuje kilka godzin, ale myślę, że efekt końcowy jest tego wart.
Jak wykonać taki naszyjnik? Instrukcja poniżej :)
wtorek, 11 grudnia 2012
On the street
Mimo, że na dworze od kilku dni zalega śnieg, ja mam dla Was jeszcze ostatni w tym roku, jesienny zestaw.
Mój ulubiony trencz z działu męskiego będzie musiał niestety poczekać do wiosny. Nie przepadam za zimą, chlapą, niską temperaturą. Nie jest to pora roku, w której można w 100% pokazać swój styl, zamiast na swój ogólny wygląd, stawiam na to aby było mi wygodnie i ciepło. Rajstopy i spódniczki z bólem serca zamieniam na spodnie i ciepłe kozki.
Zastanawiam się również jak i gdzie uda mi się Wam pokazać moje kolejne stylizacje. Brzydka pogoda i nieustająca praca w sklepie mocno ograniczają moją kreatywność i wolny czas.
Póki co, pozdrawiam Was serdecznie
TRANSLATE
Mój ulubiony trencz z działu męskiego będzie musiał niestety poczekać do wiosny. Nie przepadam za zimą, chlapą, niską temperaturą. Nie jest to pora roku, w której można w 100% pokazać swój styl, zamiast na swój ogólny wygląd, stawiam na to aby było mi wygodnie i ciepło. Rajstopy i spódniczki z bólem serca zamieniam na spodnie i ciepłe kozki.
Zastanawiam się również jak i gdzie uda mi się Wam pokazać moje kolejne stylizacje. Brzydka pogoda i nieustająca praca w sklepie mocno ograniczają moją kreatywność i wolny czas.
Póki co, pozdrawiam Was serdecznie
TRANSLATE
sobota, 8 grudnia 2012
Brafitting, czyli jak odpowiednio dobrać sobie bieliznę
Dzisiaj mam dla Was mini post, w typowo damskiej tematyce :) Chciałabym poruszyć kwestię, która słusznie jest coraz bardziej popularna w naszym kraju. Każda z nas pragnie czuć się idealnie we własnym ciele, liczy się nie tylko strój, ale i właściwy dobór bielizny, co ma wpływ nie tylko na naszą pewność siebie, ale również na nasze zdrowie.
Termin brafitting, polega na poprawnym doborze rozmiaru biustonosza, tak aby był on dla nas maksymalnie wygodny i komfortowy w noszeniu, a piersi były ładnie ukształtowane, stabilne, zadbane i zdrowe. Obecnie większość sieciówek posiada w swojej ofercie skromny wybór rozmiarów, głównie A, B lub C, dzięki czemu większość z nas - kobiet, żyje w niewiedzy, jaki tak naprawdę rozmiar nosi. Ja poznałam swój odpowiedni rozmiar biustonosza niecałe dwa lata temu po spotkaniu a brafitterką i uwierzcie mi, byłam w niezłym szoku :) Okazało się, że powinnam kupować staniki większe o dwa rozmiary i o mniejszym obwodzie. Różnica w komforcie noszenia jest odczuwalna niemal natychmiast. Przestałam kupować w popularnych sieciówkach, a w sklepach z samą bielizną, gdzie warto jest jednak wydać troszkę więcej pieniędzy od czasu do czasu i mieć pewność, że nasz biust będzie odpowiedni zadbany.
Jak więc odpowiednio dobrać sobie biustonosz? Wskazówki poniżej :)
środa, 5 grudnia 2012
Miłego dnia
Przede mną niesamowicie pracowity grudzień. Postanowiłam nie czekać na nowy rok i noworoczne postanowienia zaczęłam realizować już teraz. Podjęłam pracę, zapisałam się do klubu fitness, podróżuję, piszę pracę dyplomową, regeneruję zdrowie biegając po lekarzach, staram się nie marnować czasu. Żałuję, że brak mi czasu na uszycie mojej wymarzonej sylwestrowej kreacji, postaram się aby było mnie na blogu tyle, co zwykle.
Dzisiaj mam dla Was jedynie prosty post ze stylizacją dzienną. Zdjęcia zostały wykonane ok dwóch tygodni temu, ale w przygotowaniu mam dla Was materiały na aż 4 kolejne wpisy, w tym relacje z kilku imprez oraz DIY.
Pozdrawiam Was serdecznie
TRANSLATE
Dzisiaj mam dla Was jedynie prosty post ze stylizacją dzienną. Zdjęcia zostały wykonane ok dwóch tygodni temu, ale w przygotowaniu mam dla Was materiały na aż 4 kolejne wpisy, w tym relacje z kilku imprez oraz DIY.
Pozdrawiam Was serdecznie
TRANSLATE
niedziela, 2 grudnia 2012
Wyniki konkursu Irminastyle
Ostatnio podjęłam pracę i mam okropnie zawalony cały kalendarz. Z tego powodu, zamiast posta mam dla Was wyniki konkursu.
Burgundową kopertówkę mojego autorstwa zdobywa:
Kasia Majcher!