Dzisiaj mam dla Was naprawdę wyluzowany wpis, bez zadęcia i stylizowania się :)
Jednym z moich ulubionych sportów jest jazda na rowerze. Jakoś nadal nie przepadam za bieganiem, nie mówiąc już o tym, że często po nim bolą mnie kolana. Od początku kwietnia nie chodzę już na siłownię i mimo, że nie zależy mi jakoś specjalnie na idealnie szczupłej sylwetce i czuję się dobrze we własnej skórze, co jakiś czas poruszać się trzeba. Czasy, kiedy byłam chuda i wysportowana minęły w moim przypadku z początkiem liceum, wraz z narastającymi kłopotami z kolanami i drastycznym spadkiem częstotliwości uczęszczania na liczne zajęcia sportowe. Wyobrażacie sobie, że kiedyś przy moim prawie aktualnym wzroście ważyłam 52kg? :) Już chyba zapomniałam jak to było nosić rozmiar 36/38. Ale w sumie jakoś mi to nie przeszkadza...
Jedną z wielu rzeczy, za które kocham mój rodzinny Poznań, są liczne wspomnienia nad jeziorem Malta. Pierwsze randki, spacer po zamarzniętym jeziorze, koncerty, kino w plenerze, ale przede wszystkim piękne zachody słońca, które obserwowałam wielokrotnie m.in, przez całe zeszłe lato. Krótkie wypady rowerowe samotnie, lub z przyjaciółmi stały się już moją małą tradycją i chyba nie wyobrażam już sobie co najmniej 2 razy w tygodniu nie ujrzeć widoku pięknego nieba o zachodzie słońca, nad Maltą :) W końcu trasa z domu, nad jezioro i z powrotem to tylko 17km, czyli godzina jazdy :)
W bonusie do dzisiejszej stylizacji, nowa autorska nerka i młodszy brat :)
Miłego wieczoru
NERKA: IRMINASTYLE | Bluza: Choies | Okulary: Choies | Czapka, bransoletka: Allegro | Buty: Puma | Zegarek: Parfois | Spodenki: New Yorker
ale ładnie *.* też uwielbiam rower, teraz jest taka idealna pogoda :)) btw masz przystojnego brata :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla rodzeństwa
ładne foty; DD
OdpowiedzUsuńzapraszam
www.live-style20.blogspot.com
przepiękne !!
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
Ja Cię rozumiem ;c bo ja też kiedyś ważyłam w przedziale 50-55 kg... ;c
OdpowiedzUsuńI po liceum utyłam 20 kg. W moim przypadku to niedoczynność tarczycy...;c udało mi się kilka kg zrzucić, ale reszta stoi w miejscu ;c i chyba też wypada się pogodzić, że nigdy nie wejde w rozmiar 38 ;c
Fajne porteczki :)
Zazdroszczę Ci kobieto tego, że w ogóle masz gdzie jeździć rowerem. Ja uwielbiam rowery, ale niestety w mojej miejscowości nie mam gdzie jeździć, jedynie w lato nad jezioro, jak drogi są względnie puste i przejezdne ^^ Poza tym też niestety przytyłam bardzo :( I zazdroszczę Ci tego, że potrafisz sama siebie zaakceptować, bo u mnie jest z tym ciężko. Jeszcze w I liceum ważyłam 50 kg, przy wzroście 170 i byłam zadowolona, wyglądałam jak typowa modelka. Ale niestety pod koniec maja zaczęłam brac tabletki antykoncepcyjne i idealna wagę piorun strzelił. Teraz ważę około 60-65 kg (nawet nie mam odwagi ustac na wagę) i czuje sie cholernie nieszczęśliwa. Więc wielki + dla Ciebie za samoakceptacje! :) Poza tym wyglądasz świetnie w każdje sukience, szczególnie maksi z burgundowymi ustami! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDokłądnie, u mnie tak samo zbytnio nie ma gdzie jeździć, chodzić i wgl. I na dodatek mam popsuty, a raczej zmasakrowany rower przez mojego tatę, który świetnie sobie radzi z rowerami :) Śliczna bluza:* Nie jesteście do siebie podobni :) Ładne zdjęcia :*
OdpowiedzUsuńHehehehehe xd
OdpowiedzUsuńMój chłopak wygląda bardzo podobnie jak Twój brat ;)
Śliczne zdjęcia!
A Ty kochana nie przejmuj się krytyką i rób swoje. Nie wiele ludzi potrafi szyć, a Ty robisz to pięknie. Widać że masz dużo doświadczenia i wiesz co robisz.
Obserwuję! :)
Moim marzeniem zawsze było mieszkać nad morzem. Teraz wiem, ze raczej daleko mu do realizacji ale jezioro to przecież taka namiastka morza, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńJak można nie lubić biegać? xD
OdpowiedzUsuńJa bym wszystko oddała aby biegać, niestety moje zdrowie trochę się psuje :(
Ale robię wszystko żeby powrócić do formy, a tak wgl to biegałam maratony a w chwili obecnej biegam przez płotki!
Także i Ciebie zapraszam do aktywnego ruchu, nie tylko to poprawia figurę (którą masz OK), ale także samopoczucie, kondycję i podobno urodę. :)
A stylizacja jak najbardziej na + !
Fajny brat! :*
Muszę Ci to przyznać: na tych zdjęciach, mimo, że w sportowym wydaniu, wyglądasz przepięknie:)
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorystyka i taki niewymuszony, swobodny i relaksujący klimat:)
Udowodniłaś, że nie tylko w sukience, ale także i w bluzie z rekinem i adidasach wyglądasz fantastycznie:)
Chyba nawet mnie zainspirowałaś, bo zamierzam skończyć pisać ten komentarz, wsiadam na rower i jadę zapuścić się w Puszczę Niepołomicką. Bo tak, jak Ty nad Maltę, ja mam do Puszczy też tylko kilkanaście kilometrów:)
Super stylówa! A ta bluza genialna! Na niektórych zdjęciach widać jakby to rekin wyskakiwał z wody hahaha ;) jestem na TAK! i bardzo bym prosiła o posta jak szyjesz rozkloszowaną spódnicę xD :)
OdpowiedzUsuńgenialna bluza :) świetny zwykły zestaw :)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce i cudowna Ty. :*
OdpowiedzUsuńzdjęcia bardzo klimatyczne ;) i nawet na rower jesteś bardziej wystylizowana niż ja na uczelnię ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńsuper gif na końcu:)!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Uwielbiam jazdę na rowerze, a te zachody słońca super <3
OdpowiedzUsuńskoro czujesz sie tak wspaniale w swoim ciele to przynajmniej nie eksponuj swoich niedoskonalosci, typu grube nogi, szerokie barki czy te usta, ktore non stop ukladasz w lekki dziobek co jest zarabiscie irytujace. Uwazasz sie za projektantke, w przyszlosci chcialabys cos robic w tym kierunku, to powinnas rowniez wiedziec jak nalezy sie ubierac, zeby odciagac ludzki wzrok od swoich niedoskonalosci. Ten blog to sa jakies jaja chyba. Albo szyjesz i pokazujesz to w tym blogu , zajmujesz sie tym albo latasz na zdjecia i wrzucasz nie udane stylizacje.
OdpowiedzUsuńOsoba komentująca powinna się porządnie pierd... w głowę i pomyśleć co pisze. Nie wiem co ma na celu autor komentarza wyżywając się na utalentowanej u pięknej dziewczynie z powodu braku pasji, talentu itp. Zajmij się życiem człowieku a nie takie głupoty tu wypisujesz. Paula
UsuńWg Ciebie eksponuję szerokie barki mając na sobie czarną, luźną bluzę? No proszę Cię xD Nie uważam, że moje usta to moja niedoskonałość i nie robię żadnych dziubków, to po prostu mój lekki uśmiech.
OdpowiedzUsuńNie znasz mnie i nie masz pojęcia za kogo się uważam...
I to pisze ktoś, komu najwyraźniej nudzi się w domu i zapomniał o podstawowych zasadach poprawnej polszczyzny. Polecam znalezienie sobie jakiejś własnej pasji, dzięki której pozytywniej spożytkujesz swój wolny czas. No chyba, że jest nią hejtowanie na cudzych blogach, czepianie się pierdół i to w dodatku bez przedstawienia się. Ale skoro sprawia Ci to radość i czujesz się bardziej dowartościowany, to komentuj sobie dalej, mnie to nie rusza! :))) Pozdrawiam!
Moim zdaniem to, że Irmina nie ma "idealnych" kształtów tym lepiej :P bo pokazuje tym samym, że nie tylko rozmiar 36 może nosić fajne, kolorowe stylizacje :)3mam kciuki za dalszy rozwój :)
OdpowiedzUsuńKarolla
Świetne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się twój bratt. Ma dziewczyne? :D
OdpowiedzUsuńMa :P
Usuńserioo? :( moje motto życiowe: każdy wagon da się odczpić (if yu know what i mean ^^) skąd wgl jesteście? ;d
Usuńsuper zestaw na luzie! swietny gif
OdpowiedzUsuńBrat najlepszy:)
OdpowiedzUsuń