Ostatnio dosyć często mogliście mnie oglądać w stylizacjach w czerni i bieli, lecz tym razem postanowiłam wrócić na chwilę do mojego stylu z początków blogowania. Uwielbiałam wtedy pudrowe barwy, czyli róże i beże, które zestawiałam z bielą lub brązem. Dzisiaj mam również na sobie jedną z moich pierwszych autorskich spódniczek, którą uszyłam ok 4-5 lat temu z prawie wszystkich koronek w taśmie, jakie udało mi się wtedy znaleźć w domu :) I mimo, że aktualnie raczej stronię od falbanek, ta spódniczka pozostanie jedną z moich ulubionych.
SPÓDNICA: IRMINASTYLE | Marynarka: Sheinside | Koszula: second hand | Torebka: Choies | Buty: Pandoria | Pasek: Terranova | Pierścionki: Parfois
Znów niekorzystna dla Ciebie długość spódnicy, ale ona sama w sobie jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że długość niekorzystna.
UsuńMuszę przyznać, że podglądam Twojego bloga od dłuższego czasu i powiem Ci, że masz świetną, bardzo kobiecą figurę :) Podoba mi się Twój styl i wszystko, co szyjesz. Uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Monika
Od pasa w górę tak!, ale niestety dół mi się nie podoba.. Powiem jednak, że pasują Ci pastelowe kolory. Przepięknie podkreślają Twoją urodę ;)
OdpowiedzUsuńpiękna marynarka <3 to prawda ślicznie Ci w pastelach ;)
OdpowiedzUsuńMarynarka świetna :) Piękny kolor.
OdpowiedzUsuńtorebka i buty najlepsze :)
OdpowiedzUsuńjestem na tak! :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie koszula :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz :) takie kolory bardzo do twojej urody pasują
OdpowiedzUsuńMarynarka ma rewelacyjny kolor ♥
OdpowiedzUsuńróż wraca do łask i to ze zdwojoną siłą ;) piękna marynarka!
OdpowiedzUsuńpiękna marynarka! fajny blog, obserwuję :) pozdr.
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci w pastelach :), a stylizacja jest bardzo delikatna co dodaje Ci uroku.
OdpowiedzUsuń