Dzisiaj kończę 25 lat i po raz pierwszy przyszło mi spędzić swoje urodziny za granicą.
Jestem w Portugalii miesiąc i cztery dni i na tą chwilę mogę stwierdzić, że czuję się tu bardzo dobrze. Pierwszego tygodnia byłam bardzo chora, szukałam mieszkania i załatwiałam formalności. Drugiego poświęcam się życiu towarzyskiemu, a zwłaszcza jednej bliskiej mi osobie, która niestety musiała wyjechać. Trzeciego tygodnia w Portugalii nie podobało mi się prawie nic. Jednak czwartego nauczyłam się doceniać Porto, radować tym, że przyszło mi tu mieszkać. Zaczęłam odkrywać nowe miejsca, lepiej organizować swój czas oraz przyzwyczajać się do nowego stylu życia.
Być może jestem jedną z niewielu osób, które przez cały rok tryskają energią, a w dzień swoich urodzin niemal zawsze są ogarnięte smutkiem. Jest to jedyny dzień w roku, w którym robię swój mały, osobisty bilans osiągnięć, myślę nad swoją przyszłością i czuję się zwyczajnie... staro!!! Tak wiem, staruszką nie jestem, ale nic nie mogę poradzić na to co czuję.
Czy jestem zadowolona ze swojego życia? I tak i nie.
Aktualnie jestem w miejscu, w którym dokładnie chciałam być, ale mimo to zawsze pragnę czegoś więcej. Już myślę nad tym co będę robiła po powrocie do Polski (najprawdopodobniej lipiec 2015), oraz ile będę musiała w to włożyć pracy, aby to osiągnąć. W każdym razie nie boję się niczego, bo dokładnie wiem czego chcę i jaki planuję obrać kierunek w swoim życiu.
Na tą chwilę myślę, że jestem szczęściarą, bo dane mi jest podróżować, poznawać obce kultury i spełniać swoje marzenia. Mam prawdziwych przyjaciół, zaznałam w swoim życiu miłości oraz wiem, że zawsze i wszędzie sobie poradzę.
Mam 25 lat i jestem szczęśliwa.
Sweter: Sheinside | Kapelusz: Primark | Jeansy: C&A | Baleriny: Tamaris | Zegarek: Casio | Bransoletki: She, Margo | Pierścionek z kamieniem ze złota: vintage | Pozostałe pierścionki: Primark | Torebka: Stoisko Włoskie Torebki / Blue City / Warszawa
Miejsce: Farol da Foz. Porto. Portugalia.
Kobieto nie znam cię, ale uwielbiam, jesteś moją ogromną inspiracją (wiem, że się powtarzam :P). Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, wytrwałości w dążeniu do swoich celów ! :))
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat.. ;-) Jesteś w wieku mojego faceta, a on powtarza że to najpiękniejszy wiek więc tego się trzymajmy. Życzę Ci droga Irmino więcej takich magicznych przygód jak wymiana, czy podróż do Hong Kongu. Nie zmieniaj się, masz zajebisty styl za co Cię podziwiam od wielu, wielu miesięcy, może kiedyś otworzysz butik z własną odzieżą - trzymam kciuki i czekam na kolejne posty :)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia! :) też zawsze z swoje urodziny mam podły humor, jednak teraz zaczynam go miewać jeszcze częsciej i strasznie mnie to dołuje. A z życiem to tak jest, przynajmniej u mnie.. że jak już coś masz, to chcesz więcej i więcej od siebie wymagasz. No i wszystkiego dobrego :*
OdpowiedzUsuńZdrówka :) i obyś dalej spełniała swoje marzenia! :) A szczęście widać na każdym Twoim zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i śliczne widoki
OdpowiedzUsuńi oczywiście życzymy wszystkiego dobrego :)
ojej, mamy urodziny tego samego dnia! i to jeszcze i jedna, i druga ma te okrągłe, tyle, że ja jestem o 5 lat młodsza :) życzę Ci duuuuużo uśmiechu i siły do działania, spełniania marzeń. i dużo zdrówka, siły, też Ci się przydadzą w dążeniu do wyznaczonych celów. niech otaczają Cię sami wspaniali ludzie i szczęście oraz miłość nigdy Cię nie opuszczają. mam nadzieję, że kiedyś Cię poznam albo chociaż wpadnę przypadkiem na Ciebie w Poznaniu (nieraz tam jestem, studiuję zaocznie, no i mieszkam całkiem niedaleko), bo jesteś mega pozytywną osobą - chętnie się zarażę od Ciebie tą energią! raz jeszcze - wszystkiego dobrego! :)
OdpowiedzUsuńAle promieniejesz! ♥ Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy w jeansach.... Przynajmniej dla mnie :) i bardzo dobrze w nich wygladasz :) najlepszego z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego :*
OdpowiedzUsuńWszystkiego najleoszego :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, piekne widoki!
sto lat! i spełnienia tego, do czego dążysz:)
OdpowiedzUsuńI ostatnie zdanie jest kwintesencją! Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńTeż nie dawno mi 25 stuknęło, też w tym miesiącu :) Najlepeszego!
OdpowiedzUsuńmam pytanie, jakiego aparatu/obiektywu użyłaś do tych zdjęć? Są śliczne :)
Od ponad trzech lat zdjęcia na bloga wykonuję lustrzanką Sony Alpha 33. Obiektywem przeważnie 55-200, czasami standardowym :)
Usuńświetne zdjęcia, pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPięknie w tym Porto, pięknie wyglądasz... a ja zazdroszczę przed ekranem komputera, że kiedyś nie dałam namówić się na Erasmusa. Bałam się, że nie dam rady, bałam się zostawić wieloletniego chłopaka (na szczęście jest teraz moim mężem ;)) Każdy z moim znajomych, kto był na Erasmusie ma fantastyczne wspomnienia i znajomych na długie lata (a może na całe życie?) . Powodzenia Tobie życzę!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i widoki :)
OdpowiedzUsuńboskie zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuń