W dzisiejszym poście do pokazania mam lekko zaległą sukienkę, którą uszyłam z okazji ośmiolecia blogowania! :). Materiał na nią znalazłam (ponownie) w jednej z moich szaf w domu, a moja mama kupiła go... w latach 80'tych, kiedy to jeszcze mnie samej nie było na świecie :D. Muszę przyznać, że ten totalnie oldschoolowy wzór z początku jakoś nieszczególnie przypadł mi do gustu i kojarzy mi się trochę ze stylem starego Versace, kiedy to projektantem był jeszcze Gianni, ale mimo wszystko głupio mi by było go nie wykorzystać, a rzucenie tego kuponu ponownie do szafy na kolejnych trzydzieści lat okazałoby się grzechem! :D
Ze względu na fakt, iż tkaniny samej w sobie było całkiem sporo, postanowiłam uszyć sukienkę z szerokiego koła. Postawiłam również tym razem na kopertową górę i długie rękawy. Sukienka jest dosyć dopasowana oraz zapinana na kryty zamek na plecach. Muszę przyznać, że efekt finalny naprawdę mnie zadowolił, a wzór który jest hmm... dosyć bogaty, wygląda przy tym kroju całkiem ciekawie :D. Haha, nie da się ukryć, że połączenie kolorów, panterki, łańcuchów, a nawet nadrukowanych klejnotów to trochę zbyt wiele, ale co mi tam... przynajmniej ta sukienka ma swój styl! :D Do tego mogłabym się założyć, że ubrania takiej sukienki nie powstydziłaby się sama Brooke albo Taylor z Mody na Sukces :D.
TRANSLATE
SUKIENKA: IRMINASTYLE | Pasek, torebka: vintage | Naszyjnik: SheIn | Buty: Anna Field / Zalando | Pierścionki: Primark | Kolczyki; H&M
Prześlicznie wyglądasz w tych kolorach <3
OdpowiedzUsuńBardzo Fajnie to wyszlo :) kolor super sie komponuje z twoim kolorem wlosow ;) naprawde Dobra robota! 😊
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka! Dobrze, że ten materiał dostał w końcu szansę, bo szkoda byłob gdyby się zmarnował :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnnie chyba najpiękniejszy Twój projekt! jest przecudowna :) w ogóle całość stylizacji jest perfekcyjna, a i zdjęcia przepiękne <3
OdpowiedzUsuńAle fajna sukienka :) Lubię ciekawe printy :) Wyglądasz pięknie :)
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci w tej sukience ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Angela
Bardzo zwiewna i kobieca. Uwielbiam takie sukienki <3 Poza tym co za talia!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo. Piekne detale na sukience!
OdpowiedzUsuńOtóż to! Jak z wybiegu "Mody na sukces"! :) Pozdrawiam i zapraszam do nas :)
OdpowiedzUsuńStawiam na Brook :) Fajnie, że masz dystans do siebie i swoich wytworów. A tak serio - pomimo tego całego kiczu sukienka jest śliczna a Ty ślicznie w niej wyglądasz. I rzeczywiście schudłaś :)
OdpowiedzUsuńUrszula
przepiękna! przepiękny krój jak i materiał :D
OdpowiedzUsuńczy posługiwałaś się jakimś wykrojem? :D
Sama tworzę wszystkie swoje wykroje tuż przed szyciem ;)
Usuń