Ananaska? :D
Kiedy tylko zobaczyłam ten t-shirt na stronie sklepu SheIn, od razu wiedziałam, że stanę się jego posiadaczką! Mam już co prawda koszulkę z printem w arbuzy, a nawet w banany, ale ten wielki ananas wydał mi się jednocześnie zabawny i uroczy na tyle, że nie mogłam mu się oprzeć :).
Połączyłam go w tej stylizacji z marynarką w męskim stylu, oraz z szortami, które kupiłam całe wieki temu, a dopiero niedawno zdecydowałam się odpowiednio skrócić. Obie rzeczy pochodzą z resztą z second handu :).
Dobrze wiecie, że nigdy nie miałam bzika na punkcie szczupłej sylwetki, ale cieszy mnie fakt, że udało mi się w ostatnim czasie zrzucić nadprogramowe kilogramy, a nawet mam nadzieję, na kolejny niewielki spadek. Myślę, że mały wpływ będzie miał na to fakt, że od zeszłego tygodnia jeszcze więcej jeżdżę na rowerze i to już przed 7:00 rano codziennie do pracy, także może zacznę nosić krótkie spodenki nawet chętniej niż zazwyczaj.
Swoją drogą to miałam ostatnio swój pierwszy w życiu rowerowy wypadek i to na środku ulicy, właśnie tuż przed miejscem poniższych zdjęć! :D. Dwóch ludzi pomagało mi zebrać się z jezdni zaraz po tym, jak mój rower poślizgnął się na torach tramwajowych. No ale co tam, na szczęście wszystkie strupy i siniaki już mi zeszły, haha! :D
TRANSLATE