Na dzisiaj przygotowałam dzienną stylizację z nowym musztardowym swetrem SheIn oraz... z parasolem, bo jak to już w jesiennym okresie bywa, pogoda nas nie rozpieszcza ;).
W kolejce do pokazania mam również przerobioną przeze mnie kurtkę jeansową oraz całkiem ciekawą sukienkę, która czeka na sfotografowanie w stylizacji zaraz po tym jak moja buzia po usunięciu ósemki przestanie przypominać chomika :(. No ale tak to już jest z tymi cholernymi zębami mądrości, że sprawiają one jedynie problemy.
Myślałam również ostatnio o tym, co by tu sobie w tym roku uszyć na sylwestra. Dawno nie uszyłam żadnej czasochłonnej kreacji i od dawna marzy mi się tiulowa sukienka z koła w odcieniach nude, jednak jak zawsze zasłaniam się brakiem czasu na realizację wszystkich moich pomysłów.
Ehhh, gdybym to ja mogła być w co najmniej dwóch miejscach jednocześnie...
Ehhh, gdybym to ja mogła być w co najmniej dwóch miejscach jednocześnie...
TRANSLATE
Sweter: SheIn | Kurtka: SheIn | Parasol: Rossmann | Botki: Czasnabuty | Zegarek: Daniel Wellington | Bransoletka: She&He | Spodnie: Esprit | Kapelusz: Choies | Torebka: vintage | Choker: aksamitka z pasmanterii
śliczny sweterek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny look, sweter jest boski ;)
OdpowiedzUsuń