W dzisiejszym poście do pokazania mam uszyty przeze mnie pas do lustrzanki. Jego wykonanie chodziło mi po głowie już od jakiegoś czasu, jednak nie do końca byłam pewna z czego chcę go wykonać. Ucieszyłam się więc, kiedy udało mi się trafić na miękki bawełniany pas w kremowo - odblaskowym kolorze. Firmowy - parciany pas jest według mnie zbyt szorstki, a do tego wygląda mało atrakcyjnie. Wątpię więc abym rozstawała się z moją własną wersją, a co więcej na pewno za jakiś czas uszyję sobie kolejną wersję w podobnym stylu :).
uwielbiam! sama chciałabym pasek,ale rozglądam się za kimś kto spełni moje marzenie bo sama raczej nie jestem w stanie go wykonać. PS. nie wiem jak twój,ale mój pasek od Nikona ma 3 inne rodzaje żółtej nitki, wygląda jak z chińczyka.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie mam zastrzeżeń do mojego Nikonowego paska, ale gdybym miała to chętnie uszylabym podobny do Twojego :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś ten bawełniany pas?
OdpowiedzUsuńW sklepie... New Yorker :). Pierwotnie miał to być pasek do przewiązania w pasie. Ja kupiłam go na wyprzedaży za ok 5 zł :).
Usuń