Dni w Atenach mijają mi naprawdę leniwie. Momentami nieco mi się tu nudzi, zajęcia na uczelni, na które muszę uczęszczać nie należą do zbyt ciekawych, dlatego też skupiam się na eksplorowaniu miasta, planowaniu podróży oraz powolnych przygotowaniach do kolejnego etapu... jakim jest staż w Londynie! Jeszcze tu o tym nie wspominałam, ale wyprowadzam się do UK na 3 miesiące w połowie lipca (z perspektywą zostania tam na dłużej). Sprawa wyszła w sumie przypadkiem, gdyż planowałam raczej wyjazd w hiszpański rejon, ale praca sama w sobie brzmi bardzo ambitnie, do tego nigdy nie byłam w UK, więc mam nadzieję, że wszystko dobrze mi się tam na miejscu ułoży :).
Tymczasem prezentuję nową stylizację z moją autorską sukienką i kurtką jeansową ze sklepu Romwe. Zdjęcia wykonałam na jednej z moich ulubionych ulic w Atenach - Panepistimiou, przy której mieści się m.in. Bibliteka Narodowa, Uniwersytet Ateński i Akademia Ateńska.
Podczas gdy miasto jest strasznie chaotyczne i brudne, to właśnie idąc tą ulicą można odczuć majestat i piękno greckiej architektury.
Podczas gdy miasto jest strasznie chaotyczne i brudne, to właśnie idąc tą ulicą można odczuć majestat i piękno greckiej architektury.
TRANSLATE
SUKIENKA: IRMINASTYLE | Naszyjnik: DIY | Kurtka: Romwe | Rajstopy: Allegro | Pierścionek, pasek: vintage | Zegarek i bransoletka: Daniel Wellington | Torebka: Mango / Answear | Buty: Anna Field / Zalando | Okulary: Firmoo
Ucz się, ucz się moja droga! Z mojego doświadczenia wynika, że najnudniejsze przedmioty będą tymi najprzydatniejszymi!
OdpowiedzUsuńA co do outfitu - całkiem ładny, może spróbuj dodać zamiast dżinsowej kurteczki coś poliestrowego i błyszczącego?
pięknie!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia !
OdpowiedzUsuń