W ubiegłym tygodniu w końcu udało mi się odwiedzić długo wyczekiwane przeze mnie Santorini. Muszę przyznać, że było właśnie tak, jak sobie wyobrażałam. Główne miejscowości wyspy, czyli Fira i Oia nawet teraz - tuż przed sezonem i malowane świeżą bielą zachwycają swoim urokiem. Miejsce jest oczywiście oblegane przez turystów - zwłaszcza tych z Azji, także cieszę się, że zdecydowaliśmy się na odwiedziny właśnie teraz, gdyż udało nam się ominąć największy tłum.
Santorini było piękne i warte odwiedzenia, chociaż nadal ciężko mi jest zakochać się w tym kraju. To Portugalia nadal panuje w moim sercu.
Dzisiaj prezentuję garstkę zdjęć z Santorini, którą podzieliłam na dwie części. Reszta wkrótce!:).
Santorini było piękne i warte odwiedzenia, chociaż nadal ciężko mi jest zakochać się w tym kraju. To Portugalia nadal panuje w moim sercu.
Dzisiaj prezentuję garstkę zdjęć z Santorini, którą podzieliłam na dwie części. Reszta wkrótce!:).
Red Beach
Fira
Tunika: SheIn | Spodnie: New Yorker | Buty: Allegro | Zegarek: Daniel Wellington | Bransoletka z gwiazdą: Margo | Bransoletka srebrna: Nomination Italy | Plecak: Michael Kors | Kurtka: SheIn
C.D.N.
najpiękniej! *.* kocham Santorini,to moje marzenie.
OdpowiedzUsuńcudownie!!!! moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam!
OdpowiedzUsuńAle gdy byłaś w Portugalii, to przecież też pisałaś,że to nie twoje klimaty i ze jesteś rozczarowana... :D
OdpowiedzUsuńHaha, no tak to właśnie jest. Kiedy przeprowadziłam się do Portugalii zaczęłam doceniać Polskę, a kiedy przeprowadziłam się do Grecji, to naprawdę zaczęłam doceniać Portugalię. Panował tam naprawdę o wiele lepszy klimat pod wieloma względami i można było się mimo wszystko czuć jak w domu ;). Ateny to zbyt duży chaos i bałagan.
UsuńPrzepiękna bluzka :) Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuń