Nigdy nie byłam jakaś fit, ale faktem jest, że na co dzień jeżdżę rowerem, a jakiś czas temu ponownie zapisałam się na siłownię. Może nie jestem w najlepszej formie, ale aby jej nie pogorszyć, z powodu zamkniętej przez Covid siłowni zaczęłam częściej ćwiczyć w domu. Zakupiłam więc ostatnio matę do jogi i żałuję, że nie zrobiłam tego już dawno temu, gdyż daje ona o wiele większy komfort, niż ćwiczenie na szorstkim dywanie!
Skoro nabyłam już matę, to stwierdziłam, że przyda się również torba - pokrowiec, tak abym mogła ją zabierać na pilates, kiedy już otworzą mój klub fitness 😊.
Wyszperałam więc z moich zapasów beżowy materiał, który zalegał bez celu oraz pas w neonowy wzór, który już kiedyś wykorzystałam do uszycia paska do mojej lustrzanki. Pokrowiec jest zawiązywany na sznureczek i gotowy do użycia!
Jak Wam się podoba?